środa, 29 sierpnia 2018

Gwiezdny pył


Gwiezdny pył

Mówili mu, że ta dziewczyna nie ma serca. Wiedział o tym, ale się nie przejmował. Swoje serce miał wystarczająco duże, żeby wypełnić nim dwie klatki piersiowe. A jej klatka piersiowa była najpiękniejszą sprawą na świecie. No, prawie. Zaraz po oczach. I piegach. Sprawy życia i śmierci, nie ma się co śmiać. Miała jeszcze nogi jak dwie rakiety, które chciały go wystrzelić w kosmos. Przybyła z innej planety, był tego pewien.
               Ona była smutną dziewczyną, więc nie cieszyła się na myśl, że wróci na Wenus albo Marsa.
         On z kolei wiedział, że karma nigdy nie daje, że zawsze pożycza Nie zdziwił się więc specjalnie, kiedy jego statek kosmiczny rozbił się tuż po starcie. Obiecał jej jednak, że ją zabierze z powrotem w gwiazdy. Nie takie rzeczy chłopcy obiecywali dziewczętom.

poniedziałek, 26 lutego 2018

Miłości i nie

sama sobie dedykuję bo tata zamknął mnie w wieży

Erazmie, 22 listopada 1963

jestem pewna że napisałeś do mnie list
wiersz miłosny tęskną piosnkę zza morza
mam tam alabastrową skórę nogi jak greckie
boginie i włosy wylane z atramentem
do szklanki mleka
to byłby taki piękny nagrobek prawda
chłopaku?

niedziela, 11 lutego 2018

Bajki matrioszki

Bajki matrioszki

            Dziewczyna była Ruską, ale miała fajny tyłek i podobno rodziców porwanych przez potwory morskie. Jej młodszy brat płakał gdzieś w tle, a ja wciąż nie mogłem przestać zastanawiać się, jaka jest w łóżku. Nadia, Katia czy inna Nastazja, nie byłem dokładnie pewien, uśmiechała się, zalotnie okręcając się wokół paluszka. Cholerna kokietka, pomyślałem i przesiadłem się tak, by za chwilę przez przypadek dotknąć idealnego jej uda.