poniedziałek, 26 lutego 2018

Miłości i nie

sama sobie dedykuję bo tata zamknął mnie w wieży

Erazmie, 22 listopada 1963

jestem pewna że napisałeś do mnie list
wiersz miłosny tęskną piosnkę zza morza
mam tam alabastrową skórę nogi jak greckie
boginie i włosy wylane z atramentem
do szklanki mleka
to byłby taki piękny nagrobek prawda
chłopaku?

niedziela, 11 lutego 2018

Bajki matrioszki

Bajki matrioszki

            Dziewczyna była Ruską, ale miała fajny tyłek i podobno rodziców porwanych przez potwory morskie. Jej młodszy brat płakał gdzieś w tle, a ja wciąż nie mogłem przestać zastanawiać się, jaka jest w łóżku. Nadia, Katia czy inna Nastazja, nie byłem dokładnie pewien, uśmiechała się, zalotnie okręcając się wokół paluszka. Cholerna kokietka, pomyślałem i przesiadłem się tak, by za chwilę przez przypadek dotknąć idealnego jej uda.